Jak zrozumieć samego siebie i wyciągać z giełdy konkretne zyski?
Dziś znajdziemy odpowiedź na to pytanie.
Psychologia inwestora, czyli jak działać na rynku zgodnie ze swoją osobowością i zdobywać doświadczenie. Emocje, na nie najbardziej powinniśmy zwracać uwagę, gdy zaczynamy przygodę z inwestycjami.
Warto pamiętać, że to właśnie emocje mają wpływ na to kiedy pojawiają się trendy wzrostowe a kiedy spadkowe. W największym stopniu to jednak zmiany w koniunkturze gospodarczej, działania banków centralnych wpływają na pojawianie się trendów. Dochodzą do nich także emocje, takie jak strach, chciwość czy euforia.
I oto dochodzimy do powodu, który sprawia, że wahania na rynku są i będą obecne.
Jak długo inwestowanie opiera się na decyzjach ludzi, tak długo emocje będą ważnym czynnikiem na rynku.
Dlatego zapanowanie nad swoimi emocjami daje ogromną przewagę.
Trading i forex, psychologia i pieniądze
Teoria racjonalności i inwestycje
W teorii racjonalności zachowań mówi się o tym, że inwestor potrafi ocenić ryzyko i nagrodę z inwestycji, na bazie tego podejmuje decyzję inwestycyjną. Co jednak w praktyce nie jest takie proste. Większość inwestorów podejmuje je jednak pod wpływem emocji. Te często są złudne i popychają nas do nieprzemyślanych decyzji.
Na proces decyzyjny wpływają również błędy poznawcze. W tym takie zwykłe zachowania, które często pojawiają się u początkujących takie jak: chęć należenia do większości, żal i ból związany ze stratą finansową albo utraconymi korzyściami.
Czasami boli bardziej to, że nie zyskaliśmy niż to, że coś straciliśmy.
Potencjalna korzyść często staje naszą wewnętrzną motywacją, której mocno się chwytamy. W końcu czym jest droga, jeżeli nie wiemy gdzie prowadzi. Nagroda z działania, bo o niej tutaj mówimy, jest tym do czego dążymy. Mocno nacechowane negatywnie jest uczucie straty tego, czego nie udało nam się zyskać. Zwłaszcza, gdy tej nagrodzie nadaliśmy duże znaczenie.
Racjonalizm nie istnieje, gdy życiem i decyzjami rządzą emocje.
Przekonanie o tym, że rynki są nieprzewidywalne i ciężkie do ogarnięcia często bierze się z braku zrozumienia skąd tak wiele błędów, które popełniają inwestorzy.
Strach, gniew, euforia, inwestycje
A w tym wszystkim jeden czynnik, który zapala inne. Chciwość.
To właśnie ona sprawia, że ludzie mogą ryzykować swoje pieniądze na poczet możliwych zysków.
Hossa często przyciąga nowych inwestorów, którzy chcą podpiąć się pod panujący już trend. Niestety to również ogromne ryzyko, gdyż rzadko zwraca się uwagę na sygnały ostrzegawcze. Wchodząc na rynek w czasie zaawansowanego trendu, trzeba zmierzyć się z perspektywą iż trend może się odwrócić. Rynkowe szczyty pojawiają się, gdy większość jest optymistycznie nastawiona do rynku. A co to znaczy? Jeśli osiągamy szczyt, to w jakimś momencie kierunek musi się odwrócić. Hossa i Bessa są konieczne do istnienia rynku.
Nastroje inwestorów zmieniają się wprost proporcjonalnie do zmian cen. Co ciekawe spadki na rynkach są dużo bardziej drastyczne niż wzrosty i dzieją się gwałtownie.
W sytuacjach stresujących, gdy jesteśmy pod presją, neocortex (to część mózgu, która odpowiada za racjonalność i analizę) zostaje „wyłączony”, a kontrolę nad naszymi decyzjami przejmuje system limbiczny (to ta część mózgu, która odnosi się do emocji). Jeżeli stres jest silny to zaczynamy ulegać pierwotnym instynktom, z których najsilniejsze to walka lub ucieczka. Choć w gruncie rzeczy wiemy, że ludzie zachowują się różnie gdy są postawieni pod ścianą.
Ucieczka przed stratą. To mechanizm, który sprawia, że inwestorzy ucinają straty, gdy rynek się odwraca, często nie patrząc nawet na ich poziom.
Większość inwestorów na rynkach akcji zarabia w czasie hossy, więc bessa wywołuje mechanizmy obronne, które sprawiają, że przy silnych spadkach znaczna część inwestorów gotowa jest wycofać się z rynku.
Odpowiednie zarządzanie kapitałem
Podsumowanie
Panowanie nad emocjami to klucz. Ale z psychologią człowieka nie jest tak prosto. Wiele wewnętrznych procesów przeszkadza w podejmowaniu dobrych decyzji. Strategie, na których opieramy swoje działania często odchodzą na drugi plan, gdy nie potrafimy zarządzać samymi sobą.
Trader profesjonalista, kto to?
W momencie, gdy pojawiają się zbyt duże emocje, warto zrobić krok w tył. Nie jest to proste. Frustracja z wydarzeń, które nam nie sprzyjają potrafi przysłonić racjonalne argumenty. Co więcej dochodzi także element, gdzie inwestor szuka potwierdzenia. Ta potrzeba wynika z tego, że nikt nie lubi się mylić. To sprawia, że doszukujemy się takich informacji, które sprawiają, że utwierdzamy się w naszej decyzji, bo przecież nie mogliśmy podjąć tej złej. Choć zdarza się w rzeczywistości, że podjęliśmy złą.
Dobrym początkiem z radzeniem sobie z emocjami jest przyjrzenie się swoim oczekiwaniom. To one wpływają na nasz proces decyzyjny. Oczekiwania powinny być racjonalne i rzeczywiste, czyli takie, które faktycznie możemy osiągnąć bez podejmowania zbyt dużego ryzyka. To ryzyko jest zapalnikiem emocji, wpływających negatywnie na nasz proces.